Za Tobą Rubikon, zegar liczy czas
Nikt już nie obroni Cię, czas zapłacić dług
Czego dotkniesz to ukradniesz
Zniszczysz lub zabijesz
Nieprzerwany krąg przemocy
Słychać tylko płacz z niemocy
Krawędź desperacji-Adrenaliny skok
Seria morderstw-Społeczny szok
To jest twój samosąd, to był twój ostatni błąd
Dopiero co zacząłem, Ty skomlesz o litość
Ty ludzka zakało, przypierdolę Tobie z buta Ci,
Żebyś wreszcie zamknął mordę, żebyś zamknął ryj
I Co mam teraz z Tobą zrobić, ty nędzny śmieciu?
Wbiję gwoździe pod paznokcie
Zrobię omlet z twoich jaj
W potrzasku i wyjesz jak zwierz
Nie wywiniesz się
Teraz jesteś już jak cień
Dzisiaj nadszedł koniec Twój
Zdychaj teraz, jesteś mój
Krawędź desperacji-Adrenaliny skok
Seria morderstw-Społeczny szok
To jest twój samosąd, to jest twój ostatni błąd